Pages in topic:   < [1 2 3 4 5 6 7] >
Działalność gospodarcza?
Thread poster: Agnieszka Zmuda
Tomasz Sieniuć
Tomasz Sieniuć  Identity Verified
Poland
Local time: 11:34
German to Polish
+ ...
Każdy może wybrać coś dla siebie Aug 22, 2009

To dobrze, że każdy może wybrać taką formę działalności, jaka mu odpowiada. Chodziło mi nie tyle o zarobki, co o Twoje stwierdzenie, że VAT się tłumaczowi nie opłaca, bo ma małe koszty. Z takim stwierdzeniem nie mogę się zgodzić. Co do księgowej, to w moim przypadku jest dokładnie odwrotnie - dzięki niej mogę pracować krócej, koncentrując się tylko na tłumaczeniu i mając więcej czasu na życie prywatne.

VAT pozwala wypłynąć na szersze wody, można się
... See more
To dobrze, że każdy może wybrać taką formę działalności, jaka mu odpowiada. Chodziło mi nie tyle o zarobki, co o Twoje stwierdzenie, że VAT się tłumaczowi nie opłaca, bo ma małe koszty. Z takim stwierdzeniem nie mogę się zgodzić. Co do księgowej, to w moim przypadku jest dokładnie odwrotnie - dzięki niej mogę pracować krócej, koncentrując się tylko na tłumaczeniu i mając więcej czasu na życie prywatne.

VAT pozwala wypłynąć na szersze wody, można się rozwinąć, znaleźć lepszych klientów, podnieść stawki, pracować krócej. A wtedy to od Ciebie zależy, na co przeznaczysz wolny czas.

Pozdrawiam
T.
Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 11:34
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Wtrącę się znowu, choć moja DG nie tutaj... Aug 22, 2009

Nie zapominajmy, że każdy, kto pracuje na własny rachunek, niezależnie od formy wybranej działalności staje się przedsiębiorcą. Ze wszystkimi tego konsekwencjami - wobec tego należałoby zacząć myśleć jak przedsiębiorca. A uciekaniem przed VAT-em to tylko sztuczne trzymanie swoich obrotów na odpowiednio niskim poziomie (IMHO). Przecież VAT-u od obrotów nie płacimy my, tylko nasi klienci. Wobec tego czemu się tego bać. Płacąc z kolei VAT mamy możliwość (przynajmniej tak ... See more
Nie zapominajmy, że każdy, kto pracuje na własny rachunek, niezależnie od formy wybranej działalności staje się przedsiębiorcą. Ze wszystkimi tego konsekwencjami - wobec tego należałoby zacząć myśleć jak przedsiębiorca. A uciekaniem przed VAT-em to tylko sztuczne trzymanie swoich obrotów na odpowiednio niskim poziomie (IMHO). Przecież VAT-u od obrotów nie płacimy my, tylko nasi klienci. Wobec tego czemu się tego bać. Płacąc z kolei VAT mamy możliwość (przynajmniej tak być powinno, o ile mi wiadomo) odzyskiwania VAT-u ze wszystkich zakupów, które służą prowadzeniu DG. A to np. komputer, laptop, netbook, słownik, obiad z klientem (może nim być kolega - obaj mają coś z tego), wyjazd za granicę, nocleg w hotelu, papier, ołówek, te nieśmiertelne dobre długopisy z wątku obok, paliwo, samochód... Może trochę upraszczam, ale naprawdę moim zdaniem warto rozwinąć skrzydła i wylecieć wyżej.Collapse


 
Francisco Reinoso Rodríguez
Francisco Reinoso Rodríguez  Identity Verified
Poland
Local time: 11:34
Member (2022)
French to Spanish
+ ...
Bardzo dziękuję wszystkim... Aug 22, 2009

... za pomoc.

Dr G. Palka napisał:

Jestem z Krakowa, więc w razie potrzeby dam Ci kontakt do naszego księgowego, który od paru lat prowadzi naszą działalność.


Dziękuję, ale już na szczęście załatwiłem tę sprawę.

genre napisał:

3. Można sobie dać radę bez księgowego, ale mnie osobiście baaardzo ułatwiło to życie, bo świat papierków i przepisów to dla mnie czarna magia, no, może szara. Płacę 100 zł księgowej na miesiąc, i mam spokój.

4. Jeśli zakładasz działalność po raz pierwszy, to nie płacisz pełnego ZUS-u, tylko jakieś 300 zł na początek chyba. Ale zgadzam się z Literary, pełen Zus to killer.



Dla mnie to też czarna magia. Zakładam działalność po raz pierwszy, także myślę, że dostanę ten wielki rabat.

Lenard Zwick, bardzo dziękuję za rady finansowe o funduszach itp.


Tomasz Sieniuć napisał:
Wielu tłumaczy prowadzących DG osiąga dochody 15-20 tys. netto, więc kredyt na mieszkanie nie powinien być problemem. Pod warunkiem, że zapomni się o samoograniczeniach typu „nie chcę zarobić więcej niż X zł, by nie płacić VAT-u”.

...VAT pozwala wypłynąć na szersze wody, można się rozwinąć, znaleźć lepszych klientów, podnieść stawki, pracować krócej. A wtedy to od Ciebie zależy, na co przeznaczysz wolny czas.


Dokładnie to miałem na myśli, ja chcę dobrowolnie zostać Vatowcem, aby się rozwijać, ponieważ większość klientów z zagranicy woli taki sposób rozliczenia.


Jeszcze raz dzięki wielkie!

Miłego weekendu!


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 11:34
English to Polish
+ ...
In memoriam
No to ciekawe Aug 22, 2009

Bo kiedyś była tu podobna dyskusja i mówiło się wtedy, że VAT się tłumaczowi nie opłaca właśnie ze względu na niskie koszty działalności. Nie znam się na tym za bardzo, ale pewnie chodziło o to, że skoro niskie koszty, to i niskie odpisy (większy podatek). Z podobnego powodu także wielu taksówkarzy odmawia kursów w grudniu, o czym nawet donosiła prasa!
Może gdybym tłumaczyła ustnie, to te koszty byłyby większe (wspomniane przez Jerzego wyjazdy, hotele etc.). Ale
... See more
Bo kiedyś była tu podobna dyskusja i mówiło się wtedy, że VAT się tłumaczowi nie opłaca właśnie ze względu na niskie koszty działalności. Nie znam się na tym za bardzo, ale pewnie chodziło o to, że skoro niskie koszty, to i niskie odpisy (większy podatek). Z podobnego powodu także wielu taksówkarzy odmawia kursów w grudniu, o czym nawet donosiła prasa!
Może gdybym tłumaczyła ustnie, to te koszty byłyby większe (wspomniane przez Jerzego wyjazdy, hotele etc.). Ale tłumaczę tylko pisemnie, sprzęt i CAT to wydatek raz na kilka lat, w słowniki inwestuję stale, ale nie są to aż takie wielkie koszty... Dzwonić też prawie nie dzwonię, papieru prawie nie używam itd... Tak czy inaczej, nie mam powodu do narzekań, więc nie mam i motywacji, by coś zmienić, tak mi jest na razie wygodnie, tak się przyzwyczaiłam. Może kiedyś przyjdzie czas na zmiany
Póki co mam w planach pewne wydatki - nowy monitor i regały, później inne rzeczy. Okazało się, że od tego monitora mam palec ścierpnięty już od ponad dwóch tygodni - tak, tak, bo jest za wysoko i kręgi szyjne się poprzestawiały! Dziś mi je kręgarz ustawił. To tak tytułem zawodowego ostrzeżenia przed brakiem ergonomii w pracy

PS. A robota papierkowo-księgowa to w moim przypadku kilka godzin miesięcznie, nawet to lubię

[Zmieniono 2009-08-22 18:56 GMT]
Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 11:34
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Przyzwyczajenie Aug 22, 2009

versus myślenie ekonomiczne.
Przyznaję, że nie znam polskich przepisów, ale przypuszczam, iż nie ma aż takich diametralnych różnic.
Wypowiedzi "VAT się nie opłaca" nie rozumiem. Tu się nie ma co opłacać czy nie opłacać. VAT jest w każdym rozliczeniu pozycją przechodnią - wchodzi od klienta i wychodzi do skarbówki. Punkt. Tyle, że po drodze moożna co nieco z tego uszczknąć.
Piszesz, że masz niskie koszty. Jasne - tylko nawet niskie koszty są owatowane i
... See more
versus myślenie ekonomiczne.
Przyznaję, że nie znam polskich przepisów, ale przypuszczam, iż nie ma aż takich diametralnych różnic.
Wypowiedzi "VAT się nie opłaca" nie rozumiem. Tu się nie ma co opłacać czy nie opłacać. VAT jest w każdym rozliczeniu pozycją przechodnią - wchodzi od klienta i wychodzi do skarbówki. Punkt. Tyle, że po drodze moożna co nieco z tego uszczknąć.
Piszesz, że masz niskie koszty. Jasne - tylko nawet niskie koszty są owatowane i dałyby jakąś oszczędność.
Płacisz czynsz? Płacisz na pewno. Płacisz za prąd, gaz i wodę? Płacisz. Za telefon też.
I z każdej takiej pozycji można uskubać coś na działalność. Bez prądu komputer nie ruszy, więc jakąś tam część rachunku za prąd wezmę. Bez gazu nie ugotuję obiadu, a bez obiadu nie będę pracować, tak samo zresztą jak bez ogrzewania. Itd.
Jeszcze raz podkreślam - ja od prawie 20 lat prowadzę DG, bo innej możliwości tu praktycznie nie ma. Fakt, nikt mnie nie zmusza do ZUS-u. Gdyby mnie zmuszano, może widziałbym to nieco inaczej.
Collapse


 
Lenard Zwick
Lenard Zwick  Identity Verified
Poland
Local time: 11:34
Polish to Hungarian
+ ...
VAT czy nie VAT, oto jest pytanie... Aug 23, 2009

Jerzy ma rację co do neutralności VAT-u dla VAT-owców - samo bycie VAT-owcem w DG albo nic nie kosztuje, albo daje korzyści w formie odliczeń.
W przypadku przekroczenia limitu VAT - tj. czy z DG, czy bez, powyżej (obecnie) 50 tysięcy zł i tak się jest VAT-owcem "z automatu" (uwaga! przeoczenie tego momentu może słono kosztować...).
Jeśli wykonuje się tylko (albo prawie tylko) tłumaczenia pisemne, a przychody pozostaną poniżej limitu VAT, to UoD z prawami autorskimi b
... See more
Jerzy ma rację co do neutralności VAT-u dla VAT-owców - samo bycie VAT-owcem w DG albo nic nie kosztuje, albo daje korzyści w formie odliczeń.
W przypadku przekroczenia limitu VAT - tj. czy z DG, czy bez, powyżej (obecnie) 50 tysięcy zł i tak się jest VAT-owcem "z automatu" (uwaga! przeoczenie tego momentu może słono kosztować...).
Jeśli wykonuje się tylko (albo prawie tylko) tłumaczenia pisemne, a przychody pozostaną poniżej limitu VAT, to UoD z prawami autorskimi bardziej się opłaca, ze względu na 50% kosztów uzyskania przychodu i braku obowiązkowego ZUS-u.
Powyżej limitu już gorzej - trzeba doliczyć 22% VAT i odprowadzić do US, a odliczenia - o ile dobrze się orientuję - nie przysługują.
Jeśli w obrotach istotną część stanowią tłumaczenia ustne, to sytuacja jest inna - one nie podlegają ust. o prawach autorskich, więc nici z 50% kosztów uzyskania.
Jerzy, w PL sprawa VAT-u nie jest taka prosta... Zasada neutralności VAT-u jest nazbyt wielokrotnie łamana... Wystarczy wspomnieć samochody, paliwo, a nawet przejazd komunikacją zbiorową (PKP, PKS itp.) poniżej 50 km..., a jeśli masz biuro w domu - to i z przypadającej części kosztów ogrzewania, energii elektrycznej, telefonu, internetu itd. itp. nie odliczysz VAT-u, a w przypadku obiadu z kontrahentem to nawet w koszty nie wrzucasz, już nie mówiąc o fikuśnym długopisie czy piórze - fiskus może go uznać za przedmiot zbytku, i zaklasyfikować jako reprezentację (zwiększenie wytworności prezentacji przedsiębiorstwa), więc też nie tylko VAT-u nie odliczasz, ale i w koszty nie wrzucasz... i można by tak wymieniać ograniczenia bez końca. Podatek VAT stał się tutaj karykaturą samego siebie.
Collapse


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 11:34
English to Polish
+ ...
In memoriam
UoD czy DG Aug 23, 2009

Lenard Zwick wrote:
Jeśli wykonuje się tylko (albo prawie tylko) tłumaczenia pisemne, a przychody pozostaną poniżej limitu VAT, to UoD z prawami autorskimi bardziej się opłaca, ze względu na 50% kosztów uzyskania przychodu i braku obowiązkowego ZUS-u.


No właśnie, ja się już nie raz zastanawiałam, czy przejść z DG na UoD (ten ZUS!, a płacę go od początku w pełnej kwocie...), ale wcześniej na tyle długo pracowałam na etatach, że uznałam, iż lepiej będzie, jeśli będę kontynuować ubezpieczenie emerytalne w ZUS i II filarze. Emerytura i tak pewnie marna będzie, ale tak jakoś szkoda mi tych wcześniejszych lat płacenia na ZUS (ogółem to już 15 lat będzie).
Przyznaję też, że trochę boję się przeoczyć moment przejścia na VAT (już 3 razy o mało co nie przeszłam...), może księgowa by tego momentu lepiej pilnowała, ale w sumie "nigdy nic nie wiadomo", a ja się czuję mimo wszystko pewniej, mając sama nad wszystkim kontrolę. Takim typem jestem

Zgadzam się natomiast z uwagami Lenarda na temat VAT - właśnie myślałam o tym, że w przypadku VAT-owców spora część działalności polega na "pogoni za kosztami"... a ja znów nie jestem takim typem, żeby za tego rodzaju rzeczami gonić i rzeczywiście obce mi jest myślenie ekonomiczne. Wystarcza mi spokojne życie, wcale niepozbawione rozwoju (trochę kuriozalnie brzmiał ten argument, że to dopiero VAT pozwala się rozwinąć - może ekonomicznie - zgoda, ale nie na tym najbardziej mi zależy), a adrenaliny w moim spokojnym życiu i tak nie brakuje

[Zmieniono 2009-08-23 11:09 GMT]

[Zmieniono 2009-08-23 11:12 GMT]


 
Tomasz Sieniuć
Tomasz Sieniuć  Identity Verified
Poland
Local time: 11:34
German to Polish
+ ...
Koszty Aug 23, 2009

Lenardzie, masz oczywiście rację, że za paliwo, przejazdy komunikacją miejską itd. VAT-u się nie odliczy. Ale nie są to podstawowe koszty w budżecie tłumacza pisemnego. Główny koszt to sprzęt, oprogramowanie i wszelkie materiały i pomoce umożliwiające pracę. Ile pieniędzy na to wydasz, zależy od Ciebie. Jeden wyda kilka tys. rocznie, ktoś inny kilkanaście. Dlaczego nie odliczyć od tego VAT-u i kupić coś 22% taniej? Za paliwo VAT-u nie odliczę, ale koszty paliwa odliczę o... See more
Lenardzie, masz oczywiście rację, że za paliwo, przejazdy komunikacją miejską itd. VAT-u się nie odliczy. Ale nie są to podstawowe koszty w budżecie tłumacza pisemnego. Główny koszt to sprzęt, oprogramowanie i wszelkie materiały i pomoce umożliwiające pracę. Ile pieniędzy na to wydasz, zależy od Ciebie. Jeden wyda kilka tys. rocznie, ktoś inny kilkanaście. Dlaczego nie odliczyć od tego VAT-u i kupić coś 22% taniej? Za paliwo VAT-u nie odliczę, ale koszty paliwa odliczę od przychodu, płacąc mniejszy podatek. Bilet kolejowy czy lotniczy też odliczę, bo to koszt - oczywiście pod warunkiem, że jadę na spotkanie z klientem, a nie na urlop. Obiadu z kolegą/koleżanką odliczyć się nie da. Ale jeśli zlecisz sprawdzenie tłumaczenia czy wykonanie DTP u fachowca, to już masz całkiem spore koszty.
Rzadko wspomina się o kupowaniu usług przez tłumaczy, ale coraz częściej jest to niezbędne. W końcu nikt nie jest specem od wszystkiego.

Trochę się dziwię, że mówimy tutaj o „pogoni za kosztami”. Każdy tłumacz generuje koszty. Różnica polega na tym, że pracując na UoD masz tych kosztów mniej, bo za wszystko płacisz z pieniędzy po opodatkowaniu. Więc siłą rzeczy liczysz każdy grosz - tego nie potrzebuję, tamtego też nie, po co mi taki czy inny program.

A prawda jest taka, że aby żyć z tłumaczeń, musisz zainwestować. Na początek wystarczy stary komputer i Wordfast. Jednak z czasem sprzęt i oprogramowanie trzeba wymienić, aby się rozwijać. Nie tylko w sensie ekonomicznym, lecz - przede wszystkim - zawodowym.

T.





[Edited at 2009-08-23 11:51 GMT]
Collapse


 
Lenard Zwick
Lenard Zwick  Identity Verified
Poland
Local time: 11:34
Polish to Hungarian
+ ...
Re.: Koszty Aug 23, 2009

Tomaszu, masz rację, ale nie zapomnij o tym, że w DG masz taniej o max. 41 % te zakupy, które są opodatkowane stawką VAT 22%, i można go odliczyć (19% PIT + 22% VAT). Przejazd koleją np. już masz taniej tylko o 26 % (19% PIT + 7% VAT), a do 50 km już tylko o 19%.
A biorąc pod uwagę, że koszty nie przekroczą 20% w stosunku do obrotów (nawet te 20% "trudno" osiągnąć, wykonując tylko tłumaczenia pisemne), to w stosunku do obrotów w DG z VAT podatkowo (PIT+VAT) zaoszczędz
... See more
Tomaszu, masz rację, ale nie zapomnij o tym, że w DG masz taniej o max. 41 % te zakupy, które są opodatkowane stawką VAT 22%, i można go odliczyć (19% PIT + 22% VAT). Przejazd koleją np. już masz taniej tylko o 26 % (19% PIT + 7% VAT), a do 50 km już tylko o 19%.
A biorąc pod uwagę, że koszty nie przekroczą 20% w stosunku do obrotów (nawet te 20% "trudno" osiągnąć, wykonując tylko tłumaczenia pisemne), to w stosunku do obrotów w DG z VAT podatkowo (PIT+VAT) zaoszczędzisz 3,8% do 8,2% (3,8% przy zakupach zwolnionych z VAT lub z VAT-em nieodliczalnym, 8,2% przy kosztach z odliczalnym VAT-em 22%), a płacisz albo tracisz czas na księgowanie + opłacasz ZUS + zdrowotne, a przy UoD masz 50% kosztów uzyskania przychodów, czyli oszczędność podatkową 9% w stosunku do przychodów (jeśli pozostaniesz w pierwszym przedziale, 18% PIT, tj. dochód do 85 528 zł, co przy UoD z 50% kosztów uzyskania oznacza przychód 171 056 zł), a odpada ci koszt albo tracony czas na księgowość, a i ZUS-u i zdrowotnego nie płacisz (zdrowotne możesz np. mieć za darmo po małżonku/małżonki, a zamiast ZUS-u możesz samemu odkładać.
Collapse


 
Francisco Reinoso Rodríguez
Francisco Reinoso Rodríguez  Identity Verified
Poland
Local time: 11:34
Member (2022)
French to Spanish
+ ...
Nareszcie... Sep 2, 2009

...otworzyłem działalność gospodarczą też jako Vatowiec (nie wiem, czy nie będę tego żałował).

Najważniejszy powód aby ją otworzyć to biuro tłumaczeń z Włoch. W sierpniu dostałem pierwsze zlecenia od klienta zagranicznego, który nie uznał mi umowy o dzieło. Nawet nie wiedzieli co to jest. Dlatego otworzyłem tę działalność i oczywiście, żeby się rozwijać dalej.

Dzisiaj byłem w US, aby zapytać, czy mógłbym wystawić fakturę VAT za te zl
... See more
...otworzyłem działalność gospodarczą też jako Vatowiec (nie wiem, czy nie będę tego żałował).

Najważniejszy powód aby ją otworzyć to biuro tłumaczeń z Włoch. W sierpniu dostałem pierwsze zlecenia od klienta zagranicznego, który nie uznał mi umowy o dzieło. Nawet nie wiedzieli co to jest. Dlatego otworzyłem tę działalność i oczywiście, żeby się rozwijać dalej.

Dzisiaj byłem w US, aby zapytać, czy mógłbym wystawić fakturę VAT za te zlecenia za sierpień (klient jeszcze nie płacił). Na początku robiła mi Pani wielkie oczy, poszła porozmawiać z kierownikiem i w końcu powiedziała mi, że tak, że można w ciągu następnych 7 dni, ale ja muszę płacić ten VAT.

Ale okazało się, że to ta firma mi wystawiła tę fakturę VAT, czyli oni u siebie we Włoszech już płacą ten VAT. Jak to wygląda? To trzeba dwa razy VAT płacić? Jakoś się zgubiłem.

Przeczytałem wszystkie posty na Prozie i coś tam załapałem, ale nadal jestem w ciemności.

Spytałem tę firmę a oni na to, czy mam NIP UE, a ja myślałem, że tak... marzyciel... Jestem pewny, że o ile mi dadzą ten NIP unijny, będę musiał płacić.

Wczoraj jak złożyłem te wnioski na firmę i formularz VAT R, Pani ze stanowiska US w Urzędzie Miasta Krakowa, powiedziała mi, że formularz VAT R/UE nie dotyczy mnie bo nie eksportuję ani importuję towarów coś tam, coś tam.

One million dollar question:

Co z tym NIP-em UE jeśli nie mogę wypełnić formularza VAT R/UE?

Czy ja muszę płacić ten VAT skoro firma we Włoszech już płaci u siebie?

Myślałem, że będzie łatwiej, a dopiero drugi dzień mam firmę.

Dziękuję wszystkim za pomoc

[Editado a las 2009-09-02 12:44 GMT]
Collapse


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 11:34
English to Polish
+ ...
In memoriam
Może jednak lepszy PIT? Sep 2, 2009

A ja nie płacę VAT, tylko PIT i niepolskim biurom tłumaczeń z UE wystawiam rachunki ze zwykłym NIP-em i nie ma żadnych problemów

 
Francisco Reinoso Rodríguez
Francisco Reinoso Rodríguez  Identity Verified
Poland
Local time: 11:34
Member (2022)
French to Spanish
+ ...
Ufff, jaka ulga Sep 3, 2009

Zadzwoniłem dzisiaj do US, ale nie do mojego tylko do ogólnego (Kraków-Środmieście). Powiedzieli mi, że mogę bez problemów się starać o NIP unijny poprzez formularz VAT R/UE (pole B.1, dostawa towarów). Ja byłem w szoku, ponieważ tłumaczenia to nie towary, ale ta baaardzo miła Pani mi stwierdziła, że powinno być też napisane "i usług" (jednak nie ma).

Dzisiaj pojadę i zobaczę, czy w praktyce tak łatwo to wygląda...

Jeden problem (prawie) z głowy
... See more
Zadzwoniłem dzisiaj do US, ale nie do mojego tylko do ogólnego (Kraków-Środmieście). Powiedzieli mi, że mogę bez problemów się starać o NIP unijny poprzez formularz VAT R/UE (pole B.1, dostawa towarów). Ja byłem w szoku, ponieważ tłumaczenia to nie towary, ale ta baaardzo miła Pani mi stwierdziła, że powinno być też napisane "i usług" (jednak nie ma).

Dzisiaj pojadę i zobaczę, czy w praktyce tak łatwo to wygląda...

Jeden problem (prawie) z głowy. Jeśli chodzi o fakturze dla włoskiego biura tłumaczeń, oni mają taki fajny system, który tworzy faktury za dany miesiąc automatycznie. Czyli oni robią robotę za mnie.

Szukam dalej tę księgową, ponieważ ta moja zrezygnowała - za dużo cyrków na kółkach. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć jedną, która się zna na prawie podatkowym zagranicznym.

A jednak człowiek uczy się na błędach, jestem bardzo zaskoczony, byłem tak ciemny o tych sprawach a teraz zaczynam widzieć światło na końcu tunelu.

Lucyna, masz rację jeśli chodzi o wygodę, ale ja naprawdę chciałbym się rozwijać jak najdalej.

Pozdrawiam wszystkich koleżanek i kolegów tłumaczy, dobrze że jest coś takiego jak ProZ.

Francisco.
Collapse


 
Francisco Reinoso Rodríguez
Francisco Reinoso Rodríguez  Identity Verified
Poland
Local time: 11:34
Member (2022)
French to Spanish
+ ...
Uff, jaka ulga ciąg dalszy Sep 3, 2009

Byłem w US i powiedzieli mi, że nie muszę zapłacić tego VAT-u, ponieważ chodzi o firmę w Unii Europejskiej. W przypadku osób fizycznych byłoby inaczej. Identycznie jak w Polsce. To jest Unia!!!.

Tak jest mi dobrze, że chyba biorę sobie wieczór wolny i pojdę na piwko.

Pozdrawiam,
Franek.


 
Joanna Rączka
Joanna Rączka  Identity Verified
Poland
Local time: 11:34
Member (2009)
English to Polish
+ ...
VAT nie boli. Sep 4, 2009

Lucyna Długołęcka wrote:

[
Ja akurat wolę zarobić mniej, a za to mieć więcej wolnego czasu i nie mieć księgowej.


Owszem, odliczenia nie są zbyt duże, bo faktycznie, koszty są znikome, odliczam VAT co miesiąc praktycznie tylko od internetu i komórki, kilkanaście złotych, komputera czy oprogramowania nie kupuję przecież co miesiąc. Słowniki papierowe mają stawkę 0. VAT-u od paliwa nie można odliczać, od hoteli też nie, ale to i tak płaci klient. Ale raz na parę lat, jak kupię coś grubszego, to różnica jest odczuwalna. Ale też VAT nie jest moim kosztem, płacą go klienci, ja go tylko odprowadzam. Książkę prowadzę sama, komputerowo i dokładnie tyle samo czasu to zajmuje z VAT-em lub bez. Wprowadzam tylko faktury, a program już sam robi wszystkie ewidencje i deklaracje.

Nie rozumiem obaw przed VAT-em - koszt żaden, kłopot żaden, a czasem można trochę skorzystać. Tyle że nie są to kokosy.


 
Przemysław Szkodziński
Przemysław Szkodziński  Identity Verified
Poland
Local time: 11:34
Member (2009)
English to Polish
+ ...
Własna działalność gospodarcza może być przydatna Sep 4, 2009

Ostatnio miałem nieco problemów, które, jak sądzę, prowadzenie własnej działalności gospodarczej by rozwiązało. Mianowicie postanowiłem zamówić w swym kochanym banku kartę kredytową. Kredyt z tejże karty potrzebny mi w zasadzie jak dziura w bucie, natomiast PayPal nijak nie chciał mi uwierzyć, że faktycznie istnieję, ponieważ nie posiadam takiej karcięty (a te 300€, czy ile tam, które można przelać na własne konto bez potwierdzania tożsamości, to już wieki temu prz... See more
Ostatnio miałem nieco problemów, które, jak sądzę, prowadzenie własnej działalności gospodarczej by rozwiązało. Mianowicie postanowiłem zamówić w swym kochanym banku kartę kredytową. Kredyt z tejże karty potrzebny mi w zasadzie jak dziura w bucie, natomiast PayPal nijak nie chciał mi uwierzyć, że faktycznie istnieję, ponieważ nie posiadam takiej karcięty (a te 300€, czy ile tam, które można przelać na własne konto bez potwierdzania tożsamości, to już wieki temu przelałem i przejadłem. Pardon, nie przejadłem, "obróciłem" ).

Zatem pani pracująca w banku miała lekki problem - jak zaklasyfikować moje dochody. I za nic nie chciała zaklasyfikować pracy na podstawie umowy o dzieło jako stałego źródła dochodów, pomimo wyciągu z konta, który czarno na białym udowadniał, że dochód mam stały i dość nielichy (ponadto potrzebna mi była karta z możliwie najmniejszym limitem kredytu, za to pozwalająca na dokonywanie transakcji przez Internet. A w mym pięknym banku nie wszystkie na to pozwalają, więc musiałem aplikować o taką z dość sporym kredytem). Ale nie. Albo moje wyjaśnienia nie były dość dokładne, albo po prostu faktycznie tak pani zrobić nie mogła. Więc zaczęły się schody.

Musiałem pozawracać głowę jednemu z najlepszych klientów (temu, dla którego pracowałem najwięcej przez ostatnie trzy miesiące, i od którego otrzymałem większość płatności), czy mogę wykorzystać podpisaną z nim umowę jako dowód posiadania źródła dochodów (nie była to zwykła umowa o dzieło, tylko bezterminowa umowa o szereg dzieł). Na szczęście udało się wszystko zgrać, jakoś. Zajęło to ze trzy dni, a pani z banku co chwila do mnie wydzwaniała (przynajmniej głos miała miły). Najzabawniej było wówczas, gdy przyszło do wpisywania adresu pracodawcy. Formularz bankowy był dostosowany wyłącznie do formatu polskiego, a pracodawca/klient jest... z Irlandii. Więc i adres dość fikuśny. Dzwoni zatem pani z banku: "Pan jest tłumaczem, to proszę mi teraz ten adres przetłumaczyć..." (potem jeszcze coś w stylu "jak ja nie lubię tego angielskiego!" )

Ostatecznie jakoś się udało. Zatem wniosek taki - własna działalność gospodarcza może i męczy ZUSami itp. VATami, lecz przynajmniej sprawia, że człowiek jest traktowany we wszelkich bankach i urzędach jak ktoś, kto ma cywilizowane źródło utrzymania, nie zaś jak krętacz jaki.

[Edited at 2009-09-05 00:57 GMT]
Collapse


 
Pages in topic:   < [1 2 3 4 5 6 7] >


To report site rules violations or get help, contact a site moderator:

Moderator(s) of this forum
Monika Jakacka Márquez[Call to this topic]

You can also contact site staff by submitting a support request »

Działalność gospodarcza?






Protemos translation business management system
Create your account in minutes, and start working! 3-month trial for agencies, and free for freelancers!

The system lets you keep client/vendor database, with contacts and rates, manage projects and assign jobs to vendors, issue invoices, track payments, store and manage project files, generate business reports on turnover profit per client/manager etc.

More info »
Anycount & Translation Office 3000
Translation Office 3000

Translation Office 3000 is an advanced accounting tool for freelance translators and small agencies. TO3000 easily and seamlessly integrates with the business life of professional freelance translators.

More info »